Historia cyklu Far Cry - Ciekawostki

Historia cyklu Far Cry

18 czerwca 2019

konewko konewko

Historia cyklu Far Cry - Ciekawostki

Far Cry to dobrze wszystkim znana seria gier, która już od samego początku stawiała na otwartość i sandboksowość. Są to shootery z perspektywy pierwszej osoby, którym towarzyszy nieodłączny element przygody. Każda z głównych odsłon traktowała o wyzwoleniu regionu spod reżimu nim władających. Na pomoc graczowi przychodzili przyjaźnie nastawieni NPC, a same gry były bardzo widowiskowe. Jednak jak to było z tym „Far Krajem“ i dlaczego te produkcje stały się tak bardzo popularne?

Pierwszy Far Cry został wyprodukowany przez wschodzącą wówczas gwiazdę, niemieckie studio Crytek, które wtedy po raz pierwszy użyło własnego silnika graficznego, CryEngine. Jego zadaniem było renderowanie dużych, otwartych przestrzeni. Jak na rok 2004 było to nie lada osiągnięcie. Demo silnika zostało zademonstrowane na targach E3 1999 w obrębie gry o tytule X-Isle: Dinosaur Island. Można było wtedy zobaczyć, że silnik świetnie radzi sobie z generowaniem sporych rozmiarów tropikalnej wyspy. Crytek wówczas podpisał umowę z Nvidią na dystrybucję produkcji jak benchmark dla ich kart graficznych. Nie trzeba było długo czekać aż CryEngine stanął się najbardziej pożądanym elementem do tworzenia gier na rynku.

Ubisoft zauważyło wtedy szansę na stworzenie serii gier. Przedstawiciele francuskiego giganta złożyli odpowiednie papiery Crytekowi i wykupili prawa do marki Far Cry. Na bazie X-Isle powstała pierwsza odsłona cyklu, który istnieje do dnia dzisiejszego. Far Cry zadebiutowało na komputerach osobistych w 2004 roku i osiągnęło niemały sukces. Zostało sprzedanych prawie ¾ miliona kopii gry w przeciągu czterech miesięcy. Crytek wtedy zaczął szukać innych wydawców, z którymi mógł się związać, by ukazać pełnię mocy silnika CryEngine. Razem z Electronic Arts rozpoczęli prace nad cyklem Crysis. W związku z tym, Ubisoft mając prawa do marki, postanowił na własną rękę przeportować Far Cry na Xboxa i Nintendo Wii odpowiednio pod podtytułami Insticts oraz Vengeance.

Podczas gdy Instincts wraz ze swoimi sequelami odniosły spore sukcesy i zgarniały wysokie oceny, port na Wii okazał się bardzo słaby. Produkcja była głównie krytykowana za kiepską oprawę graficzną, zbyt mocno skompresowane cut-scenki i słabą sztuczną inteligencję. Serwisy gamingowe chwaliły tytuł, że bardzo miło się strzela, lecz nie było niczego innego, co mogłoby być uznane za zaletę. Evolution było sequelem Far Cry Instincts i zadebiutowało na Xboxa w marcu 2006, zaś Predator było pierwszą odsłoną serii, która zawitała na konsolę X360. Posiadała ulepszoną oprawę graficzną, content z Instincts i Evolution oraz edytor map. Oprócz wyżej wymienionych gier powstało również Paradise Lost, tytuł na automaty, który zawitał w 2007 roku.

Ubisoft już ponad dziesięć lat temu widział potencjał drzemiący w serii. Powstał specjalny oddział w Montrealu, który zajął się produkcją spin-offów: Instincts oraz Vengeance. Te tytuły wymagały wiele pracy i zmian w oryginalnym silniku. Posiadały nowe kampanie, tryby multiplayer i w niektórych przypadkach nieprawdopodobną fabułę. W marcu 2006 roku Ubisoft kupił wszystkie prawa do marki Far Cry od Cryteka wraz z permanentną licencją na CryEngine wykorzystany do produkcji FC. Oddział w Montrealu stał się głównym ośrodkiem rozwoju dla wszystkich przyszłych produkcji tej franczyzy. Far Cry 2 zostało zapowiedziane w lipcu 2007 i posiadało dwie znaczne zmiany. Po pierwsze, gra powstała na zmodyfikowanym CryEngine, które nazywało się już Dunia Engine. Silnik po wprowadzeniu szeregu modyfikacji był w stanie w pełni renderować otwarty świat wraz z zachowaniem praw fizyki i wprowadzał elementy, które można było zniszczyć.

Po drugie, Ubisoft odszedł od pomysłu zapoczątkowanego przez Crytek związanego z narracją i wprowadził 9 grywalnych postaci. Zaawansowana sztuczna inteligencja miała pomóc graczowi w wytworzeniu „własnej“ historii. Powodem, dla którego tak się stało był fakt, że protagonista Jack Carver występujący w pierwszej odsłonie nie był lubiany przez graczy. Na dodatek chcieli dodać odrobinę realizmu z powodu zbyt dużej dawki sci-fi w spin-offach. Far Cry 2 zadebiutował w październiku 2008 roku i został ciepło przyjęty zarówno przez fanów jak i krytyków. Mimo to twórcy zarzekali się, że większość contentu produkcji nie była planowa. Mechanika w FC2 była bardzo przyjemna. Broń ulegała zniszczeniu, wyeliminowane posterunki z czasem znów były oblegane przez wrogów, a do walki można było zapraszać NPC, którzy pomagali graczowi.

Far Cry 2 zarobił niespełna trzy miliony dolarów na koniec 2009 roku i okazał się jedną z lepszych odsłon serii. Jednak ambicje Ubisoftu i chęć zarobienia jeszcze większej ilości pieniędzy nie zatrzymały studia od prac nad kolejną odsłoną – Far Cry 3. Crytek zaś w tym czasie na stałe związał się z Electronic Arts i rozpoczął pre-produkcję Crysisa 2. W październiku 2010 serwisy gamingowe i pisma poinformowały, że prace nad FC3 są w zaawansowanym stadium, a za produkcję odpowiedzialne jest studio Ubisoft Montreal. Była to prawda, bowiem francuski gigant rozpoczął wstępne projekty tuż po premierze drugiej odsłony. Ubisoft jednak wówczas odmawiał komentowania czy i kiedy taka gra w ogóle powstanie.

Ludzie zaczęli spekulować jakoby FC3 miało wyjść w końcówce 2011, ale oficjalnie gra ukazała się w listopadzie 2012. Gracze, którzy złożyli pre-ordery otrzymali dwie misje, które nie były dostępne w normalnej edycji. Far Cry 3 powróciło na tropikalną wyspę, która była dostępna w pierwowzorze. Niektóre elementy mechaniki zostały zapożyczone z dwójki, a gra powstała na Dunia Engine 2. Po raz pierwszy w serii został użyty system pogodowy, a kłopotliwe elementy gameplay‘a wyeliminowane. Tytuł okazał się niebotycznym sukcesem dla Ubisoftu i zgarniał bardzo wysokie oceny głównie za sprawą pięknej oprawy audiowizualnej, nienagannego systemu walki i charyzmatycznego antagonisty, który do dzisiaj figuruje na listach najlepszych wrogów w grach komputerowych. Misje były dobrze poprowadzone, można było ulepszać broń i poruszać się w dowolnym kierunku.

Tym, co kulało była niestety opowiedziana historia. Niektórzy uważali ją za nierealistyczną, a sam protagonista nie był zbytnio ciekawy. Nie przeszkodziło to jednak w wysokich wynikach sprzedaży. Far Cry 3 w ciągu roku sprzedał się w dziesięciu milionach kopii. Gra została nominowana do tytułu Gry Roku 2012 w plebiscycie D.I.C.E., ale ostatecznie przegrała z Journey, tytułem ekskluzywnym na platformę PlayStation 3. Mimo przegranej, FC3 może pochwalić się kilkoma nagrodami, które jasno mówią, że trzecia odsłona serii jest najlepszą, która kiedykolwiek wyszła. Powstał również spin-off FC3 o podtytule Blood Dragon. Nie kontynuuje on historii znanej z gry, a wykorzystuje jedynie silnik gry i mechanikę zaprezentowaną w trzeciej odsłonie. Historia jest zupełnie inna i czerpie inspiracje z filmów science-fiction lat osiemdziesiątych ubiegłego wieku. Blood Dragon otrzymał oznakowanie PEGI 18 ze względu na szczególne nawiązania do przemocy, seksu, czy zażywania narkotyków.

Pierwsze plany stworzenia kolejnej odsłony rozpoczęły się tuż po premierze Assassin‘s Creed III. Początkowo miał być to bezpośredni sequel przygód Jasona Brody‘ego. Jednak po kilku dniach dywagacji mądre głowy z Ubisoftu odeszły od tego pomysłu. Wszyscy zaczęli się zastanawiać czego chcą gracze. Idee były różne: chęć latania, podróżowanie na zwierzętach, poznawanie innych kultur, czy piękne, górskie krajobrazy. W ten sposób powstał koncept Kyratu. Wkradło się również, po raz pierwszy w serii, lenistwo twórców, które objawiło się skopiowaniem w skali 1:1 niektórych elementów z Far Cry 3. Kyrat był fikcyjnym krajem gdzieś w Himalajach, które powstało na bazie Nepalu i Tybetu. Mapa gry była podobnej wielkości jak w FC3 z tą różnicą, że posiadała więcej na niej różnych różnorodnych elementów. Powróciło również polowanie, konfigurowanie broni i zdobywanie wież, jednak pod względem samego gameplay‘a za wiele nie zmieniło się. Nawet specjalna ekspedycja zespołu wysłanego z Montrealu do Nepalu, by bliżej poznać tamtejszą kulturę nie pomogła w wywołaniu efektu „wow“, który towarzyszył Far Cry 3. Co prawda na szczególną uwagę zasługuje Pagan Min, antagonista FC4, ale to nie wystarczyło, by tytuł był tak dobry jak poprzednik.

Far Cry 4 został zapowiedziany w maju 2014, a zadebiutował na początku 2015 roku. Istniały trzy edycje gry: normalna, limitowana oraz edycja Kyratu, która posiadała szereg kolekcjonerskich gadżetów dla fanów. Tytuł był dostępny na PC, PS3, X360 oraz po pierwszy w historii serii – na PS4 i XONE. Gra wyglądała fantastycznie pod względem oprawy wizualnej, lecz nie odniosła tak wielkiego sukcesu jak FC3. Oceny były wysokie. Chwalono sztuczną inteligencję, grafikę i umiejscowienie akcji, ale produkcja posiadała kiepską i nudną historię. Napisany scenariusz był nieco dziurawy i produkcja od czasu do czasu miała problemy z utrzymaniem stałej liczby klatek na sekundę. Mimo to średnia ocen nie spadała niżej niż 8/10.

Niektórym może podobać się FC4, a niektórym nie, jednak to co Ubisoft zrobił dalej zakrawa o międzynarodowy skandal. Były plany stworzenia spin-offu czwartej odsłony, ale ten pomysł został szybko porzucony. Zapytano się wprost fanów jaki setting chcieliby otrzymać w nowej odsłonie. Na liście odpowiedzi znalazły się dinozaury, wojna światowa, apokalipsa zombie i inne. Koniec końców został wybrany świat za dominacji ludzi pierwotnych, a więc akcja rozgrywać się miała 10000 lat przed naszą erą. Wszystko zostało niemal skopiowane w skali 1:1 z Far Cry 4 łącznie z mapą gry, która w FC Primal miała jedynie zmienione ukształtowanie terenu. Kształt pozostał ten sam, a niesmak, który spowodowała mapa pozostał do dzisiaj. Mimo ładnej oprawy graficznej i ciekawie wykorzystanego potencjału, nowa odsłona zebrała mieszane oceny. Była to najsłabsza odsłona cyklu z powodu lenistwa twórców. Jednak marketing zrobił swoje, a nowy tytuł Ubisoftu znalazła się na szczycie najlepiej sprzedających się gier w tygodniu otwarcia w Wielkiej Brytanii. Podobna sytuacja miała miejsce w Stanach Zjednoczonych, a twórcy otwarcie przyznali, że Primal wyszedł im lepiej niż się tego spodziewali.

Przedostatnią odsłoną cyklu, która ujrzała światło dzienne jest Far Cry 5, który zadebiutował na rynku 27-go marca 2018 roku i od razu na starcie podzielił fanów na dwa obozy. Tych, którym wtórność i kopiowanie pomysłów nie przeszkadza oraz tych, których to już bardzo denerwuje. W FC5 przychodzi nam zwiedzić fikcyjne hrabstwo w Montanie, USA. Działa tam niebezpieczna sekta, na czele której stoi Joseph Seed, a gracz wcielając się w agenta federalnego ma za zadanie go wyeliminować. nWszyscy pokładali wielkie nadzieje w nowym „Far Kraju“. Głównie dzięki Danowi Hay, który był głównym producentem FC3. To on był głównym reżyserem historii w najnowszej odsłonie, a nie można zapomnieć, że maczał również swoje palce przy fabule BioShock Infinite. Historia została napisana na bazie separatyzmu amerykańskiego i konfliktów, które były obecne za dzieciństwa Hay‘a (Zimna Wojna).

W ten sposób został wykreowany wizerunek Josepha Seeda i jego kultu, który bezwzględnie eliminuje swoich przeciwników. Bramy Edenu, bo tak się nazywa sekta, są również bardzo dobrym przykładem fałszywego mesjanizmu. Seed kreuje się bowiem na jedynego człowieka, który jest w stanie zbawić inną osobę. Jednak to nie zatrzymało go przed zabiciem własnej córki, by potem przyjąć rolę proroka i być do tego stopnia szalonym, by mordować całe wsie w imię Boga. Nic dziwnego, że zapowiedź Far Cry 5 w 2017 roku doprowadziła do niemałego poruszenia. Wielu dziennikarzy uważało, że koncept narracyjny zawiera fanatyzm religijny, który może doprowadzić do wyłonięcia się skrajnie prawicowych ruchów politycznych. Gra została uznana za bardzo kontrowersyjną. Dan Hay przyznał, że historia opowiedziana w FC5 ma skłaniać do refleksji na temat konsekwencji identyfikowania się z najbardziej ekstremalnymi wierzeniami czy ideologiami. Uznał, że umieszczenie kultu w Montanie nie jest celowe, bowiem to właśnie tam wyjeżdżają ludzie, którzy chcą być sami i nie chcą być zaczepiani przez innych.

Doszło nawet do sytuacji, w której anonimowi internauci sporządzili petycję, w której zarzucają producentowi, że antagonistami w FC5 są amerykańscy chrześcijanie i żądają zmiany na kogoś innego. Zażądali nawet zmiany miejsca, w którym toczy się gra na Kanadę. Petycja nie została wzięta na poważnie, a Ubisoft nawet się do niej odniósł. Pomimo krytyki i wielu elementów, które już były wykorzystane we wcześniejszych odsłonach serii, Far Cry 5 odniósł znaczący sukces na rynku gier sandboksowych. Zaliczył małe wpadki, głównie związane z elementami gameplay‘a, ale zebrał solidne oceny ze średnią 82/100 (XONE), 81/100 (PS4) oraz 79/100 (PC). Far Cry 5 stał się najszybciej zarabiającą odsłoną franczyzy, wynik sprzedażowy FC4 został dwukrotnie pobity. Mimo kilku wad jest można go uważać za jedną z lepszych części całej serii, a postać antagonisty, Josepha Seeda, wywołuje ciarki na plecach niejednego gracza.

Ze względu na nieco inną fabułę może wywoływać różne emocje, ale to nie zmienia faktu, że Ubisoft wyznaczyło sobie nowy kierunek w tworzeniu sandboksowych światów. Gra doczekała się również trzech większych dodatków: House of Darkness, Lost on Mars oraz Dead Living Zombies. Pewnie zupełnie nikt nie spodziewał się, że niespełna rok po premierze FC5 zawita kolejna odsłona cyklu. Był nim New Dawn, którego akcja… dzieje się na wycinku mapy z piątki.

Jednak to było do przewidzenia. Ubisoft jest już dobrze znany z takich zabiegów, o czym wspomniałem rozpisując się o Primalu. Co prawda mapa w New Dawn jest nieco mniejsza, ale to wystarczyło, by część wiernych fanów serii doznała szoku. Akcja ostatniej wydanej odsłony Far Cry dzieje po wydarzeniach znanych z piątki. Akcja toczy się siedemnaście lat po wybuchu bomby jądrowej. Postnuklearny świat został przedstawiony w nieco krzywym zwierciadle z wielką ilością różu. Tym razem jako gracz musimy stawić czoła bliźniaczkom, Mickey i Lou, które stoją na czele gangu łupieżców. Gameplay nie przeszedł praktycznie żadnych zmian, ale „feeling“ broni nadal pozostał (na szczęście) ten sam.

New Dawn jest znacznie krótsze od piątki. Linia fabularna trwa około 11 godzin, podczas gdy w FC5 czas jej trwania to plus minus 18 godzin. Oczywiście jak zawsze mamy masę aktywności pobocznych, w tym nowość, którą wyprawy. Są to misje dziejące się na osobnych mapach wymagających wczytania (przez co gra może trochę denerwować). Podobnie jak w piątce, zabawę możemy prowadzić w kooperacji z przyjacielem i jest to wymagane do zdobycia niektórych osiągnięć. Dla osób lubujących się w craftingu mam dobrą wiadomość. W New Dawn broń można ulepszać broń, przedmioty i osadę dzięki zebranym przedmiotom. Całkiem fajna sprawa dla kogoś, kto jest perfekcjonistą i zawsze musi mieć najlepszy oręż.

Gra została przyjęta dość neutralnie zbierając oceny na poziomie 70-75 i została szybko zapomniana. Stało się to głównie za sprawą ponownego „odgrzanego kotleta“ jak to Ubisoft ma w zwyczaju nie mając pomysłu, co dalej robić z serią. Miejmy nadzieję, że nowa odsłona będzie znacznie lepsza. Póki co nie wiadomo dokąd nas zabierze Far Cry 6. Nie są znane żadne szczegóły na temat kolejnej odsłony. Pewni jednak możemy być, że FC6 powstanie. Kiedy? Prognozuję rok 2021, bowiem na 2020 Ubisoft wydaje Watch Dogs Legion i prawdpodobnie nowego Assassin‘s Creed. Jakiś czas temu producent opublikował ankietę, w której pyta graczy o nowy setting dla nowej części. Ankietowani mogli wybrać maksymalnie trzy opcje spośród poniższych (wyrzuciłem post-apo, gdyż New Dawn zajęło jego miejsce):

  • Kanada,
  • Obca planeta,
  • Indie,
  • Kuba,
  • Alaska,
  • Rosja/Syberia
  • Dżungla południowoamerykańska,
  • Dżungla Wietnamu,
  • Afryka,
  • Australia,
  • Korea Północna,
  • Nowa Zelandia,
  • Inne miejsce.

A wy w jakim settingu chcielibyście dostać nowego „Far Kraja“? W jakim kierunku zmierza ta seria? Za co ją lubicie bądź nie? Zapraszam do komentowania w wątku na forum jak również na naszym fanpage‘u na Facebooku!

WymieńGry

Zyskaj dostęp do tysięcy gier na konsole

Wymieniaj, kupuj oraz sprzedawaj gry na PS5, PS4, Xbox Series X, Xbox One i wiele innych platform!

Dołącz już teraz
konewko
Jakub Sierzański
Elite Vip

Fanatyk gier dziwnych, które niekoniecznie są popularne w Polsce. Czas spędza w produkcjach głównie azjatyckich, ale nie stroni też od multi w dobrym towarzystwie. Pamięta czasy, gdy Blizzard i Electonic Arts wydawały jeszcze dobre produkty.

Do góry