Recenzja gry (PC)
Otrzymanie kopii recenzenckiej od firmy Better Gaming Agency nie miało wpływu na odbiór gry a tym bardziej na ocenę tego tytułu. Łączny czas gry: 9,4h.
Słysząc nazwę gry Pandemic Train od polskiego studia Trigger Labs, pierwsze, co przyszło mi na myśl to filmy typu Snowpiercer: Arka Przyszłości (2013, czy serial o tym samym tytule z roku 2020) bądź Zombie express (2016). Czytając opis gry, z którego dowiadujemy się, że dowodząc załogą przemierzamy postapokaliptyczne pustkowia spustoszone śmiercionośną plagą. W mojej głowie zapaliła się lampka – “To może być ciekawa produkcja postapo!”.
Do tego rozwiązanie zagadki, co dokładnie wydarzyło się, pomoc w produkcji leku na zarazę, a to wszystko zamknięte na ograniczonej przestrzeni – w pociągu. Muszę przyznać, że nie brzmi to innowacyjnie, jednak mam słabość do gier dystopijnych. Ostatnia produkcja w tych klimatach, która pochłonęła mnie na wiele godzin to They Are Billions, więc chyba poczułam potrzebę odkrycia kolejnej perełki. Jednak czy to się udało? Zapraszam do recenzji.
Wsiadaj do pociągu!
Odpalając grę i widząc pojedyncze screeny z rozgrywki, myślałam, że gra będzie bardziej rozbudowana, skoro dostaliśmy tak ograniczoną przestrzeń do działania. Rozgrywka została ulokowana w alternatywnym XX w. Dowiadujemy się, że tajemnicza epidemia wirusa zaatakowała ludzi na całym świecie. Powstałe zamieszki doprowadziły do ogólnej paniki oraz wojny. Okazuje się, że to my jesteśmy jedyną nadzieją, by odkryć przyczynę, wynaleźć lek i uratować świat. Brzmi poważnie, prawda? I w sumie tak też jest. Samą fabułę poznajemy poprzez znajdowanie fragmentów gazet, rozmowy ze spotkanymi po drodze NPC czy walki z przeciwnikami. Muszę przyznać, że koniec gry zaskoczył mnie pod względem budowania historii i jego zwieńczenia.
Najważniejszy w naszej podróży jest pociąg, to w nim spędzamy najwięcej czasu, rozbudowujemy go (chociaż to jest zbyt mocne stwierdzenie) i przemieszczamy się dalej po mapie. Obszar naszej ekspedycji to Europa i to my decydujemy, który szlak wybierzemy. Nie ma wiele opcji, ale następny objazd można już rozegrać inaczej. Warto tu zaznaczyć, że gra ma system roguelike, czyli jeśli w trakcie naszej podróży po wybranej trasie padniemy, to będzie trzeba zaczynać wycieczkę od nowa. „Odradzamy się” w bazie, gdzie możemy usprawniać naszych bohaterów, czy sam pociąg. Ulepszenia wykupujemy poprzez zdobywane po drodze surowce. Zasady są dość proste. Podczas naszej wyprawy możemy spotkać silniejszych przeciwników, więc warto się odpowiednio przygotować. Do dyspozycji mamy kilku bohaterów, których możemy używać według naszych upodobań – wolimy inną broń, a może żeby zadawała silniejsze obrażenia, czy potrzebujemy większą pojemność magazynka? Nie ma problemu.
Gdy już jesteśmy gotowi do jazdy, wyruszamy. Pociąg porusza się po mapie kilka razy, po wyznaczonych ścieżkach i z każdą naszą „rundą” resetuje się to, co możemy odnaleźć w danym miejscu, chociaż wiele rzeczy się niestety powtarza. Dlatego przy ostatniej rundzie poczułam znużenie, a ratunkiem okazała się opcja… automatycznej eksploracji danego „przystanku”. Dużo ciekawsze stało się zarządzanie bazą, znaczy się wagonami w naszym pojeździe, i tu odczułam mocną inspirację produkcją polskiego 11 bit studios, This War of Mine.
Naszym celem jest zapewnić załodze odpowiednią ilość pożywienia, wody (niczym w grze 60 seconds!) oraz w kolejnych „rundach” podczas naszej podróży – pilnujemy by załodze było ciepło oraz produkujemy wystarczającą ilość leku osłonowego przed skażeniem. Każdy w pociągu dba o te wszystkie zasoby, więc mając do dyspozycji zwykle po dwa punkty akcji, wydajemy każdemu polecenia. Pewne osoby z naszej załogi mają dodatkowe punkty w zdolnościach i ktoś może być lepszy w gotowaniu a kto inny w rzemiośle. Warto o tym pamiętać, ponieważ, odblokowują się nowe opcje podczas wydawania poleceń.
Nasz pociąg nie zajmuje dużej przestrzeni i mamy zaledwie kilka wagonów (dokładnie trzy, poza nimi są jeszcze cztery dodatkowe, które są jedynie “ozdobą”) aby je w odpowiedni sposób urządzić. W trakcie przemieszczania się można rozbudować nasz pojazd (jeśli będziemy mieć szczęście i ktoś nam będzie chciał pomóc), albo uzyskać dodatkowe możliwości dodania pomieszczeń, np. bar czy zielnik, ale każde zmiany dokonane w środku będą trwać tylko podczas jednej podróży. Gdy potem jedziemy na nowo, chociaż fabuła idzie dalej, to musimy cały pociąg rozbudowywać od nowa. Odniosłam wrażenie, że nie ma co się starać, bo do szczęścia i tak im potrzeba jedynie wody oraz jedzenia, a to zapewnia kuchnia, ogródek i kury. Wszystko inne spokojnie znajdowałam podczas podróży. Niestety, poczułam tutaj drobne rozczarowanie.
Wyglądając zza okno
Wizualnie gra nie zrobiła na mnie wrażenia. Jest dobrze, chociaż miejscami nierówno. Pewne obszary były zrobione z pełnymi szczegółami, gdzieniegdzie pojawiały się puste, otwarte przestrzenie. Niekiedy produkcja studia Trigger Labs wyglądała płasko. Miałam wrażenie jakbym grała w dość starą rozgrywkę, ale z niezłym klimatem i ciekawą kolorystyką. Problemów z grafiką bądź samym działaniem gry nie zauważyłam. Udźwiękowienie było w porządku, chociaż zabrakło mi dubbingu, który zyskał jedynie osobnik, sprzedający za określoną ilość ciał schematy do rozbudowy pomieszczeń w wagonach. Ot, taki Butcher przed przemianą ; ).
Stacja końcowa, wysiadamy!
Produkcja miała na siebie ciekawy pomysł, kilka rozwiązań mechanicznych, które zostały interesująco połączone, ale na koniec gdzieś to się rozmyło, po kilku rundach po tej samej mapie. Gra na Steamie kosztuje około 80 złotych, więc jeżeli lubicie tego typu gry, to myślę, że cena jest adekwatna, chociaż szukałabym przeceny. Poziom trudności można zmieniać, więc opisywany tytuł oferuje wyzwanie, aby jednak do końca trasy wytrwali wszyscy w załodze, a szczególnie nasi główni bohaterowie. Jednak warto pamiętać, że rozgrywka jest mocno powtarzalna i chociaż oferuje ciekawą historię, to sama chęć używania trybu automatycznego, pokazuje, że czegoś w tej produkcji zabrakło.
Zyskaj dostęp do tysięcy gier na konsole
Wymieniaj, kupuj oraz sprzedawaj gry na PS5, PS4, Xbox Series X, Xbox One i wiele innych platform!
Dołącz już terazEntuzjastka Japonii, z którą związana jest zarówno zawodowo i hobbystycznie. W wolnych chwilach rozkręca własny stream, broniąc komputera przed swoją kotką. Pasjonatka języków obcych. Gdy nie siedzi przy komputerze układa zestawy lego albo podróżuje.
Obserwuj TikTok