Profil na forum:
Posty herbatkowy (101):
-
No to jeszcze ja zbiję pionę odnośnie rocznika bo też 92. I dodam coś od siebie odnośnie Days Gone, wejdź w temat o tej grze na tym forum i zobacz jak bardzo ją krytykowałem od samego początku. Teraz po kilkunastu godzinach gry i kilku patch'ach... Stwierdzam że ta gra ma skopany początek, i jak doszły do tego bugi/niedociągnięcia techniczne i nazwijmy to klapy "reżyserskie" (na początku to wszystko nie wyglądało ciekawie, wręcz jak półprodukt) to na prawdę nie dziwię się tym którzy ocenili ją na 4/10. Teraz po tych kilkunastu godzinach gry polecam ją wszystkim tym którzy na nią czekali, ja bawię się dobrze ale trzeba tej grze dać szansę i nie zrażać się na początku. Ode mnie ta gra ma 7.7/10.
1 -
A ja przed chwilą trafiłem na trzecią hordę, i tym razem ta ekipa przejechała się po mnie jak Pudzian po Najmanie. Nie wiem ilu ich było, ale zrobiłem z 10 wybuchów, wystrzelałem 200 sztuk amunicji a ich w ogóle nie ubyło, nadal cały 50 calowy ekran pełen zombie mnie gonił :D Nie powiem, to robi wrażenie. Rozgrywka się rozkręca, pomimo wszystkich niedociągnięć które tutaj wymieniłem- gra da się lubić.
1 -
Dziś kolejna aktualizacja do days gone, chyba faktycznie wzięli się do roboty.
0 -
Trzeba przyznać że świat Days Gone jest piękny, zarówno za dnia jak i nocą. Jazda motocyklem po czasie w końcu daje jakąś tam przyjemność, bo na początku było średnio. Modele świrusów są na prawdę fajne, ruchy nie do przewidzenia, jakieś drgawki, krzyki, krzywe ryje- no fajnie to wygląda. Modele główniejszych postaci są świetne, dopracowane wizualnie. Oprawa audio też nie pozostawia wiele do życzenia- to wszystko jest okej. Nawet główna historia która oczywiście jest miałka i wtórna- mimo wszystko jest zjadliwa i zupełnie wystarczająca żeby na jej tle zrobić świetną grę. Tak więc fundamenty ta gra ma w miarę solidne.
No to skoro już pochwaliłem to teraz kolejne baty :No tak, ale Spidermanowi można było to wybaczyć, bo jest różnica między najwyższej klasy grą AAA w której trafił się techniczny glitch (przeciwnik uwięziony w ścianie) a grą w której ma się nieodparte wrażenie że połowa zawartości gry została stworzona "na kolanie", albo sposobem "kopiuj wklej". Przykład pierwszy z brzegu- trzech ostatnich ocalałych uwięzionych w autach miało dokładnie takie same dialogi, dodając do tego wyjątkowo katastrofalny w tej sytuacji dubbing- tych spotkań na prawdę się odechciewa... pomijam już aspekt logiczny (2 lata uwięzieni w aucie, 4 minuty drogi pieszo od obozu...). Te "poboczne" spotkania i dialogi wyglądają gorzej niż w 12 letnim Wiedźminie 1, to jest policzek dla gracza coś takiego wypuścić w 2019 roku w hajpowanej przez 3 lata grze, mogli już w ogóle odpuścić te ratowanie ludzi na drodze niż dawać taką kichę. To samo polowania, strzelasz raz do jelenia potem podchodzisz w miejsce strzału i kropki prowadzą Cię do zwłok zwierzęcia. Koniec. Ja wiem że marudzę ale to wszystko jest takie prostackie, że po prostu odechciewa się brać w tym udziału :D
Grając w takie RDR 2 nie było chyba minuty w której nie podziwiałbym nakładu pracy twórców, nawet w jakichś zabitych dziurami miejscach, gdzieś gdzie większość graczy nie dotrze czekały takie perełki, takie wątki i wszystko tak dopracowane, to na prawdę robiło niesamowite wrażenie, dziwił się człowiek że im się chciało, "wtórność" była ograniczona do minimum bo praktycznie każda sytuacja, każda osoba nas zaskakiwała. A w Days Gone... sami wiecie jak jest.
Tak czy siak, gram sobie. Nawet dziś ubiłem hordę i nawet fajnie było. Jest spoko, nawet chce się grać, ale bez zachwytów.
3 -
0
-
0
-
Tylko że te 8K to jest potrzebne grom jak rybie ręcznik, niepotrzebna komplikacja przy tworzeniu gier. Mam nadzieję że nie będą choćby "próbować" zrobić konsoli 8k, najpierw niech stworzą prawdziwe 4K bo chyba i do tego to troszkę daleko.
1 -
Miałem to samo. Tak jak pisałem wcześniej , czuć mafią 3 :) albo jedna z pierwszych misji gdzie trzeba zatankować generator żeby otworzyć laboratorium, przez przypadek od razu trafiłem na generator, nawet nie wiedziałem że te baraki są zamknięte, a Dik od razu wypalił że trzeba go zatankować... Myślę sobie po cholere? Domyśliłem się że pewnie jest zamknięte ale takie szczegóły niszczą wiarygodność tego świata i pokazują jak bardzo gra nie została doszlifowana.
0 -
Nierówna - to najlepsze słowo
jakie przychodzi mi do głowy opisując days gone.
Widać że twórcy chcieli wepchnąć jak najwięcej sandboxowych mechanik, według mnie niepotrzebnie bo robi się tylko zbędny chaos przez co nie czuć zbytnio spójności, widać że nie mieli zbytnio własnego pomysłu. Wchodząc do obozu od razu chciało mi się wychodzić bo wiedziałem dokładnie co tam jest
. Sam nie wiem co o tej grze więcej napisać, będę grać, świat jest fajny, jest ładny, ciekawy, dubbing jakby zaczął lepiej brzmieć... To nie jest zła gra, ale ja nie mam wątpliwości że to najsłabszy exclusive 3xA od Sony ostatnich lat. Kwestia techniczna to niestety nie ta liga do której nas przyzwyczajony, raz jest technicznie w miarę ale za chwilę jakąś wtopa.
Grając w to przypomina mi się mafia 3, oczywiście nie dlatego że days gone jest tak słabe bo nie jest ale dlatego że jest bardzo nierówna jakościowo. W jednej chwili widzisz coś fajnego robisz Wow, a w drugiej chwili myślisz sobie ehh gniotem wali.. I za chwilę znowu robisz wow. Tak wygląda ta gra.
PS: jazda na motocyklu po pewnym czasie daje rade :)
Paradoksalnie dzięki days gone, możemy w pełni docenić jakość perełek które dostawaliśmy do tej pory.
0 -
No to teraz ja przyfasolę.
Pograłem może ze trzy kwadranse i kurde... mam wprawdzie w delikatnym stopniu ale jednak te straszliwe uczucie "niedorobienia gry" jak w to gram, czasem mniejsze a czasem większe. Loadingi- coś nie do opisania... podwójne nastepujące po sobie przygaśnięcia ekranu w jednej scenie albo loadingi między dwoma cutscenkami- też jak żyję pierwszy raz widzę takie coś. Dubbing- bez wątpienia jeden z gorszych w historii gier sony. Walka wręcz/bronią białą- nic ciekawego, nie czuć mocy, nie ma zabawy, każda walka wygląda tak samo no niezbyt się to klei, śmiertelne ataki z zaskoczenia wyglądają o wiele bardziej mięsiście od otwartej walki wręcz. Strzelanie- zwyczajne, nie czuć nawet połowy tej "potęgi" którą było czuć w RDR2. Model jazdy motocyklem- trochę dziwny, motocykl jest nadnaturalnie skłonny do skręcania, prawdziwy motocykl po prostu tak nie skręca- wiadomo że to nie symulator jazdy ale ja jestem motocyklistą od 10 lat więc coś tam wiem i często walę w drzewa co mnie irytuje.
Oczywiście gra ma też swoje wyraźne plusy ale o nich opowiem później jak zauważę ich większą ilość.
Oceniając ją jako zwykłą grę- jest nieźle, ale oceniając ją jako EX sony... to jest średnio.
To takie moje pierwsze krytyczne odczucia. Może się poprawią, siadam do grania.
1 -
O ile tysiąc w cenie robi różnicę, to te 200-300zł chyba już nie aż tak strasznie, przynajmnie z mojego punktu widzenia. Jak będzie poniżej 2500 to nie będzie źle.
0 -
Kup devil may cry nowego i ograj, a potem się wymienimy i rozliczymy uczciwie :D
Z tego co obserwuję to lawina negatywnych recenzji DG posypała się dość wcześnie, a przez pierwsze godziny Days Gone faktycznie jest średnie a jak dodamy sobie do tego wygórowane przez ostatnie ex'y sony oczekiwania recenzentów albo "przesyt tematyki zombie" to faktycznie można było ocenić tą grę na 6/10 ale... potem Days Gone wyraźnie się rozkręca, pojawia się już coraz więcej pochlebnych recenzji, no chyba że Bend smaruje ostatnimi dolarami tych recenzentów żeby ratowali im sprzedaż :D
Jak jest naprawdę przekonam się dziś wieczorem, bo patch ponoć 24gb.
0 -
Właśnie to obejrzałem, no i nie wygląda to źle. Ale wybitnie też nie, a własnie do takich gier (wybitnych) zostaliśmy przyzwyczajeni przez SONY. Może w tym tkwi cały szkopuł? Gra jest po prostu dobra, a nie genialna jak God of war albo Uncharted. Okaże się jutro, pogram i się wypowiem, chociaż musze przyznać że przez cały okres czekania na ten tytuł miałem bardzo mieszane odczucia, trailery były świetne, ale pierwsze gameplaye totalnie mnie odrzuciły, ale późniejsze gameplaye znów zwróciły moją uwagę na tą grę aż w końcu kupiłem. Jutro ma byc jakiś patch, może zdążyli poprawić najbardziej irytujące rzeczy? Taką mam nadzieję.
1 -
Czyżby jednak pierwszy słaby exclusive od SONY?
0 -
0