Kącik Kinomana
Co ostatnio obejrzeliście w kinie i co możecie polecić?
-
Konto usunięte1561229875
@blazko1892
nic i nic :)
Ostatni swietny film ktory widzialem, to Green Book - swoja droga dostal oscara za najlepszy film zeszlego roku. Posucha w kinie, same komiksowe scierwa i kolejne sequele bajek.2 Fajne! -
Jako fan ,,komiksowego ścierwa" poleciłbym Endgame i Kapitan Marvel, ale o tym każdy słyszał ;)
W ostatnich latach nie byłem na żadnym rewelacyjnym filmie, ale napisz jakie gatunki Cię interesują, to może zarzucę jakąś interesującą listą.
0 Fajne! -
W zeszłym tygodniu byłem na filmie Joker daje do myślenia obraz całej postaci Artura Flecka jest fajnie pokazany oczywiście Polecam
1 Fajne! -
Wbrew temu co można sądzić w kinie pojawia się nadal sporo filmów poza tymi komiksowymi. Mam już jakiś czas Unlimited w Cinema City i korzystam często ja tylko mnie jakiś film zainteresuje. Spokojnie polecę ostatnio oglądane Parasite. Jak już wybrać się na jakiś film obcojęzyczny to warto ta ten.
Podobał mi się też To: Rozdział 2. Dorosła obsada dała radę i nie brakowało klimatycznych momentów. Mogło być lepiej, ale wypadło dobrze. Całe szczęście nie zmarnowali tego tak jak ostatni Smentarz dla zwierzaków. Z takich filmów na podstawie twórczości Kinga niebawem wpadnie jeszcze Doktor Sen i też na pewno sprawdzę.
Rambo: Ostatnia Krew ogólnie zawiódł publikę, ale ja przyznam, że dobrze się na nim bawiłem. Klasyczne kino zemsty z motywem znanym z Uprowadzonej tylko to ci źli jadą do niego, a nie on do nich aby zemsta się dokonała :)
A niebawem wybieram się na Zabawę w pochowanego, bo zapowiada się ciekawie. A i pierwsze opinie są pozytywne.
2 Fajne! -
@Dzwienkoswit obejrz sobie przed Zabawą... Opiekunkę na netflixie to chyba czegoś podobnego można się spodziewać. Nie powiem, bo zasiadałem do tego nie oczekując niczego, a dość ciekawie jest wszystko poprowadzone. Nie czytaj nic tylko zobacz :)
Joker to tak na oskarach raczej pewniak. Jakby tak patrzeć na to jak na film Origin komiksowy to miażdży całą konkurencje, a poza tym jest dobrym dramatem psychologicznym i one man show wartym wszystkich nagród. Największy minus, że kilka rzeczy reżyserowi udało się przypadkowo i to da się odczuć. Ma swoje minusy, ale ociera się o 10/10... mi przypadł do gustu to nawet tyle jestem w stanie dać, bo w swojej kategorii to jest miazga.
No i na Zombieland 2 do kina doczekać się już nie mogę.
1 Fajne! -
Konto usunięte1571042100
Staram się być na czasie z obecnymi nowościami. Dane mi było obejrzeć drugie przygody gównianego klauna ze ścieków i nie potrafię pojąć jak coś takiego może się podobać. Ani to straszne, ani niepokojące, ale zdecydowanie za długie. Nawet bardzo dobra gra aktorska i świetna obsada nie uratowały tego badziewia.
Drugim wielkim zawodem okazało się "Ad Astra" tak złego filmu Sci Fi nie widziałem dawno. To był właściwie dramat, gatunkowy i jakościowy. W mojej skromnej ocenie (i w sumie mojej kobiety również) solidne 2/10 - punkt dodałem, ponieważ gdy już były efekty specjalne to wyglądały bardzo ładnie. Natomiast scenariusz miał dziurę na dziurze, dwa solidne, nic nie wnoszące wypełniacze (ok. 40min niepotrzebnego filmu) i dziury logiczne. Nie polecam nikomu.
Najlepszym filmem jaki widziałem w tym roku jest o dziwo animacja Toy Story 4. Było zabawnie, z pomysłem na nowy rozdział. A do tego niesamowita animacja i dbałość o detale (kurz na szafkach w antykwariacie, czy wilgotne powietrze po deszczu nad asfaltem - super!)
Świetnym, nietuzinkowym kinem był też dla mnie Midsommar. Po poprzednim filmie tego rezysera, Hereditary, miałem ostrożne podejście. Hereditary nie spodobał mi się w ogólnym rozrachunku, ale miał świetne sceny, szczególnie w pierwszej połowie filmu. Midsommar idzie o krok dalej. Klimat tego filmu wylewa się od momentu zawitania na tytułowym festiwalu. Aura tajemniczości i sukcesywne rozmowy z widzem na płaszczyźnie psychicznej (czy ja bym tak zrobił?!) sprawiały, że chciałem dowiedzieć się więcej. Do tego oryginalny, zaskakujący scenariusz i ikoniczna już ręka Ari'ego Astera na stołku reżyserskim. Polecam wszystkim, którzy lubią ambitniejsze kino.
W weekend widziałem też El Camino. Może być. Niewiele napiszę, bo bo i niewiele jest do pisania. To swoisty epilog dla Breaking Bad. Oglądało się przyjemnie, ale film raczej nie był potrzebny tej serii. Between Two Ferns with Zach Galifianakis też mnie trochę rozczarował, ale były śmieszne momenty. Król Lew w wersji "aktorskiej" też dupy nie urywał.1 Fajne! -
Ja z kolei Midsommar nie polecam. To jedyny przypadek odkąd mam Unlimited, że autentycznie żałowałem zmarnowanego czasu na ten pretensjonalny bełkot. Strasznie irytujący bohaterowie zachowujący się z głupotą na miarę typowych horrorów klasy B. Może moja opinia jest spowodowana tym, że nastawiłem się na coś wielkiego po pozytywnych opiniach, ale totalnie nie widzę tu żadnych ambitnych treści. Film aspirujący do czegoś więcej, ale ostatecznie w mojej opinii nie sprawdzający się ani w kontekście materiału do przemyśleń, ani w horrorze klasy B. Jedynie co mi się podobało to w sumie projekt wizualny tej wioski i pomysł na ten motyw "grozy za dnia".
Już w kontekście filmów grozy z których zostały mi przemyślenia zdecydowanie wolę twórczość jaką prezentuje Jordan Peele. Zarówno Uciekaj jak i To my dostarczyło mi nie tylko parę interpretacji, ale też i ciekawie prowadzony wątek fabularny z fajnym motywem.
Jokera widziałem i osobiście nie jestem ani po stronie wielbicieli, ani po przeciwnej. Uważam po prostu że ten film był tylko i aż dobry. Nad główną rolą nie ma się co rozwodzić. Fenomenalny popis aktorski. Ale sam film już dość łopatologiczny i niestety fabularnie od początku do końca żadnego zaskoczenia. Typowe problemy originu. Warto zobaczyć, ale nie ma co się nastawiać na arcydzieło.
3 Fajne! -
@hajpero Green Book świetny film i zasłużył na oscara :) Jak komuś podobał się film Nietykalni to Green Book będzie strzałem w dziesiątkę (chociaż tutaj mamy do czynienia z trudniejszym tematem, jakim jest rasizm).
Wczoraj oglądałem Jokera. Dobry, mocny, inteligenty a zarazem szokujący film. Wyjątkowa gra aktorska Joaquina Phoenixa. Końcowe 30 minut ciarki cały czas trzymały. Warto obejrzeć.
1 Fajne! -
Oprócz seriali (ze stajni ,,komiksowego ścierwa") i ukochanych Star Wars (na które czekam mimo hejtu) oglądam kino typu "blee" znaczy B. Sharknado i podobne badziewie. Jakośmi pasuje ten kicz -tak odmienny od tego co mamy dostępne w kinie klasy "ała". Marvele, Dc i inne ,,komiksowego ścierwa" są mi bliskie i nie obchodzi mnie że temat wałkowany jest po raz n-ty. Nie -nie płakałem jak Tony pstryknął ;-]
Filmy P. Vegi traktuję jako filmy do jednorazowego zobaczenia.
Kino ma być dla rozrywki i nie traktuję tego w skali sztuki, choć Joker wbił mnie w glebę.
Niby film o klasycznym załamaniu i shizie, ale sposób w jaki to podano (z lekkimi nawiązaniami do kilku postaci z komiksu) zrobił na mnie wielkie wrażenie. Koneserem nie jestem i oglądam niemal wszystko co się nawinie. Szczerze polecam Jokera.1 Fajne!
Zaloguj się aby napisać odpowiedź
lub załóż konto za darmo